Najczęściej takie postawienie sprawy wywołuje niepokój u alkoholika. Wie on wtedy, że oddala się od swojego celu, bo pusta lodówka wcale go nie interesuje. Może wtedy stać się nerwowy, przekonywać nas, że sklep, do którego chce pójść, jest teraz nieczynny, albo, że jeszcze nie zastanowił się, co dokładnie chce kupić. 94 poziom zaufania. Dzień Dobry Pani, Rozumiem (tak, jak mogę) jak trudno może Pani być w relacji małżeńskiej, kiedy tak naprawdę nie może Pani liczyć na wsparcie fizyczne, psychiczne i emocjonalne Męża. (z powodu nadużywania alkoholu i nieobecności z tytułu zawodowego). Widzę dwa rozwiązania: 1. Skutecznie zachęci Pani Męża Chcę zostawić dla niego męża" [LIST] 18 sierpnia 2022, 10:37 Powoli dojrzewam do tego, aby odejść od męża. Zresztą on też to czuje, bo nie jest głupi. Widzi, że od balu Małżonka, który w związku z nadużywaniem alkoholu powoduje rozkład życia rodzinnego,demoralizację małoletnich, uchyla się od pracy albo systematycznie zakłóca spokój lub porządek publiczny, można zmusić do leczenia. Co do zasady, leczenie odwykowe jest dobrowolne, ale są przypadki, gdy inna osoba, np. małżonek może Od 21 lat mam męża z ZA, od 20 córkę z ZA. Od 4 lat wiem, ze to ZA, czyli od 4 lat wiem dlaczego życie w naszym domu to jedno wielkie pasmo nieporozumień na każdym kroku, kłótni o wszystko, tysiąca problemów z kosmosu i niemożności zmiany czy posunięcia do przodu czegokolwiek. I im dalej w las tym ciemniej. Odp: dlaczego faceci potrafią tak długo sie nie odzywać. Niobe- faceci boją się mieć dziewczynę, boja się ograniczeń. a takie spotykanie się z Toba od czasu do czasu jest dla niego wygodne. Bardzo sie mu podobasz, chwilowe zauroczenie po każdej randce, a później każdy wraca do swojego życia, spraw, kumpli. 4xGEu. Dzień Dobry Pani, Zacznę od podziękowania pani, że szuka Pani dla siebie i swoich Dzieci optymalnego rozwiązania i że już Pani nie chce godzić się na takie życie. Tak nie musi być! Zasługuje Pani na piękne, godne i spełnione życie. Proszę zadbać o siebie i sięgnąć po potrzebne Pani wsparcie specjalistyczne, kontaktując się telefonicznie (już dzisiaj!) z bezpłatnym Kryzysowym Telefonem Zaufania, pod nr 116 123, aktywnym codziennie, od godz. Jest to oferta dla Osób dorosłych, będących w kryzysie emocjonalnym oraz potrzebujących wsparcia i porady psychologicznej (po wstępnym rozpoznaniu sprawy). Można dzwonić z każdego miejsca w Polsce oraz z każdego nr telefonu (komórkowego/stacjonarnego). Może Pani skontaktować się z Poradnią Leczenia Uzależnień, gdzie również otrzyma Pani potrzebne wsparcie oraz wskazówki, co i jak Pani może skutecznie zadbać o siebie i swoje Dzieci. Ode mnie chcę Pani powiedzieć, że w słabości jest siła! Wspieram Panią mentalnie, z przesłaniem dla Pani i Dzieci Tego, Co jest Wam teraz najbardziej potrzebne, @ Kochani, zapewne taki temat przewinął się tu już wcześniej. Jednak z względu na to że duzo mnie kosztuje zachowanie spokpju staram się unikać czytania zbyt wielu historii innych. Tym bardziej że jestem nerwicowiec i wiele sobie umiem wmówić ;) Dlatego też postanowiłam załozyc nowyć temat. Postaram się go prowadzić bo temat trudny a zbyt wiele o tym w siecie nie znalazłam. Może komuś się to kiedyś przyda, może podniesie kiedyś jakąś dziewczynę na duchu że nie jest sama. Ja - Marianna 33 lata, wrażliwa, za wrażliwa, DDD, po 9 latach zycia z alkoholikiem. Nie umiem nikomu zrobić przykrości, nie umiem sie odgryźć, jestem mało asertywna. Wychowana przez nadopiekuńczą mamę. W domu robiłam za dziecko o ojca ;) I tak... w grudniu 2013 wyprosilam czynnego alkoholika z domu, po 2 miesiacach kiedy ponownie u mnie zamieszkał. Zamieszkał bo chciałam mu pomóc. Na terapię poszłam dopiero w styczniu 2014. Taka sytuacja - wypraszam męża ze łazami w oczach i za atakiem lęku paniki i depresji. Z zerowymi już siłami do zycia. Z myślami samobojzymi - gdyz wydawało mi się że nie ma już wyjscia z tej sytuacj. On udawał że sie stara a ja bez grosza i bez pracy. Mam tylko mieszkanie. Wiec wypraszam go już ostatkiem sił. Na drugi dzień dostaje pierwszy atak autoagresji. Mam ochote coś sobie zrobić. Ochota to mało powiedziane. Czuje przymus. To sa chwile, momenty ale sa tak straszne że zostaja mi w pamieci. Z tego robi się nerwica nastretnych mysli i obsesja że zwariuje i coś sobie zrobię. Mam typowy zespół odstawienny. (uzależnienie od męża) Pytam sama siebie po co jestem na tym swiecie, mam sraszne mysli o zyciu, o sensie zycia, w ogole o wszystkim. Czuje ze juz nie moge patrzec na ten swiat, ze tego nie wytrzymam. Tak mijaja miesiace. Teraz jest juz sierpien 2014, od rozstania minelo 7 miesiecy. 6 miesiecy terapii. Zniknely ataki paniki, lęki. nawet jesli wracaja to juz nie tak silne. Zniknela potrzeba autodestrukcji ale własnie nie do konca. Dzis to znowu poczulam, przez chwilę, po zobaczeniu zdjecia krzywdzonych zwierząt. Mam jeszcze poczucie winy. Maż mi nie ulatwia sprawy, atakuje, wymaga, żąda, prosi, błaga, znowu atakuje, krytykuje. Wzbudza we mnie poczucie winy. Myśle ze to jest reakcja na to wszystko, bardzo powoli zaczynam widzieć co on robi i jak jest toksyczny w tym. Jak próbuje stłamsic moja wolna wolę, godność, wolność. Chwilami mam dosc juz tego zycia i nienaidze go, ale mam zbyt wiele dobrego w sobie żeby odpuscic. Walcze o siebie. Czy są tu kobiety które miały mysli autodestrukcyjne i wyszły z tego? Nie chodzi o same myśli ale chwile słabości, przymus zrobienia tego. Oczywiscie byłam z tym u psychiatry. Powiedziała że to powinno minąć, że to jest wynik tego że nie jestem otwarcie zła i agresywna w stosunku do męża tylko wszystko trzymam w sobie. Poza tym wciąż mam poczucie winy, choć logicznie ciężko mi wytłumaczyć dlaczego. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Ostatnia edycja: przez marianna80. Psychoterapeutka której książkę ostatnio przeczytałam leczyła się ze współuzależnienia 6 lat więc to trochę trwa ja jestem na początku drogi ty raczej też ale nie poddajemy się prawda? , Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. odpowiem i to chetnie,czasami nachodza mnie mysli ze np udusze mateusza -po chwili zdaje sobie sprawe ze to obled i nerwica,co mnie najbardziej przeraza mysl ze jestem slaba warjatka co nie moze sobie dac rady w zyciu :roll: ,czytalas moze ksiazke Robin noorwood pod tytulem kobiety co kochaja za bardzo,tam jest spora czesc opisana o natrectwach ,mysli czynny i zawsze takowa mysl przewracan na pozytywnego cos np bog mnie kocha,jestem tego i tego warta,chcesie zabic-panie jezus zrodu dawida uwolniij powodzenia Wszystko przemija nawet wczoraj ,nie warto zyc hstoria Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. witaj Marianno, nie mam takiego doświadczenia ale myślę tak jak Lona, ze wyjście z tego wymaga czasu. Może nawet jedna terapia nie wystarczy. Piszesz, ze jesteś też DDD. Często przyczyny naszych zachowań leżą w dzieciństwie, możliwe ze i u Ciebie też tak jest. Pozdrawiam serdecznie Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Witaj Marianna zapewne Tobie jest trudno zrozumieć dlaczego Ja od niedawna mam podobny stan i jedynym wytłumaczeniem jest fakt że znaliśmy się zbyt powierzchownie i gdy widzieliśmy się na początku co weekend to związek trwał,gdyż rozłąka przyciągała i każda wizyta była dla Nas osób samotnych kilka lat bardzo pozytywnym przeżyciem .Gdy zlikwidowano mój zakład a ja pracy w jej miejscowości nie bylem w stanie podjąć zaczęły się problemy,gdyż jak się nie ma pracy to trudno mieć pozytywne myślenie do tego doszły problemy z alimentami i trudne relacje z moimi że bardzo się starała dzieci moje ją nie akceptowały dlaczego tego nie wiem i nie bardzo mogłem na to wpłynąć gdyż to były osoby dorosłe czułem się z Tym tak z roku na rok relacje się pogarszały w końcu widząc że tej pracy nie mam szansy otrzymać wracam do siebie i ta decyzja w Naszym związku była to dzisiaj widzę najbliższą alternatywą wspólnego życia było pięć zapewne dalibyśmy radę gdyby nie odległość prawie 300 km pociągiem 4,5 godziny samochodem około 3,5,do tego niestabilność finansowa z mojej do rozwodu był fakt ze wróciliśmy do punktu wyjścia,nie po to wzięliśmy ślub by żyć mogłem coś zmienić na pewno tak bo mimo różnych zawirowań było bardzo ciekawych chwil i dni,które na zawsze będą w mej w każdym związku aby być szczęśliwym trzeba dobrej woli po obu stronach dlatego moim skromnym zdaniem wybrałaś mniejsze zło dla siebie i od dzisiaj dbaj o siebie i tylko o siebie A na smutek This message has an attachment image. Please log in or register to see it. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Tei książki o której piszesz nie czytałam jeszcze ja teraz skończyłam "Toksyczne związki ,anatomia i terapia współuzależnienia "napisała ją wybitna psychoterapeutka która też była współuzależniona szczerze polecem mi baaardzo pomogła zrozumieć mój stan i mojego .bo okazało się że on jest bardziej współuzależniony ode mnie bo od dzieciństwa a ty jesteś DDD więc myślę że też to ma korzenie w dzieciństwie ,a chodzisz na terapię dla współuzależnionych do psychoterapeuty od uzależnień i współuzależnień ? Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. glicynia dziękuję za piękne zdjęcie, czy to Twojego autorstwa? Mogę Cię tylko pocieszyć że ja rowniez nie mam pracy. Utrzymuje sie z rekodzieła. Wracając do tematu, od zawsze byłam bardzo wrażliwa. Nadwrażliwa. Decyzja o rozstaniu i rozwodzie padła na moje barki i to było dla mnie bardzo trudne. Nie przypominam sobie żebym w przszłości była w takim stanie, z takim natężeniem poczucia winy. Myślę że nie do końca sobie z tym umiałam poradzić, z emocjami sytuacją, stąd takie stany. Tym bardziej że wcześniej ich nie było choć od lat były mi ciężko i czułam się winna bo mąż pił, i co wrócił do domu to musiałam go wyganiać. Za co miał wielką pretensję. Dziś widzę że robiłam dobrze, tylko szkoda że tak późno poszłam na terapię. Jednak nie wiedziałam ze jest coś takiego jak współuzależnienie. Wydawało mi się oczywiście że to mąż musi się leczyć a ja powinnam przy nim trwać jako żona, wspierać, pilnować. Dziś wiem że jest zupełnie odwrotnie. Dzis jestem spokojnijesza ale jest mi po prostu ciężko. Jeszcze wiele pracy przede mną, no i ten rozwód. Czekam na pismo z data rozprawy. Chciałabym rozwieźć się na 1 sprawie i całkowicie zerwać kontakt z alko. To jedyne dobre wyjscie w tej sytuacji. Kazdy z nas musi sie zajac sobą sam. Oczywiscie mam niepokoje jak Sylwia, że sobie nie poradzę. Sylwia1975 - ja również miewam takie myśli, że jestem wariatką, że nie dam rady. Ale to są tylko myśli i tylko nerwica. U mnie mysli natretne mają postać autodestrukcyjną, agresywną a u Ciebie ta złość jest skierowana na zewnątrz, na partnera. To dobrze. Własnie to Ciebie uchroni przed tym co przeżywam ja. Takie myśli, natłok emocji to zupełnie naturalna reakcja psychiki z naszej sytuacji. Lona czytałam Twój watek wczoraj wieczorem, i od razu pomyślałam że dobrze sobie radzisz, że dobrze że pracujesz nad sobą, odnajdujesz siebie samą w tym. Swoje uczucia, swoje myśli zamiast trwac tylko w stanie który generuje taka sytuacja. Mój mąż nigdy nie probowal sie leczyć, nie był na terapii. Przeczytałam "Małżeństwo na lodzie" i "Koniec współuzależnienia". Czy ktoś ma ebooka "Toksyczne związki..." albo "Kobiety ktore kochaja za bardzo"? Ten tytuł chodzi za mna od dawna, moze powinnam go przeczytac. Na razie podpieralam sie tekstami z portalu "kobiecie serca". Bardzo wam wszystkim kibicuje w walce o siebie. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. kaszxeeee To ty sobie wspaniale radzisz ,jeszcze tylko pozbądź się tego poczucia winy bo chyba zakorzeniło się w tobie jak chwast ,"nie przez ciebie pił i nie dla ciebie przestanie"słyszałaś to zdanie ? Idziesz dobrą drogą ,rozmawiaj o tym poczuciu winy z terapeutą ,książkę mam papierową ,kupiłam w empiku w zeszłym miesiącu to może jeszcze można zamówić sprawdź na ich stronie Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. hejka te malozenstwo na lodzie to w formie digitalnej bo ja pdf i koniec wspouzalenienia proponuje wymniane kobietki Wszystko przemija nawet wczoraj ,nie warto zyc hstoria Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Wlasnie ja skierowalm autregresje na siebie-nie swiadomnie ,moze ze jak szlam kolo wysokiego bloku czy mostu to sie zastanawialm jak to ny bylo jak bym sobie skoczyla...........albo jak to by bylo jak bym udusila synka malego ,potem sie przerazilam ze oszalalm i prosilam boga o uwolnienie mnie z obledu ze to nie jestem ja-tylko warjactwo,nie wiara w siebie i w BOGA ze sobie poradze w zyciu bez alkocholika. Wszystko przemija nawet wczoraj ,nie warto zyc hstoria Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. to bardzo silne uzaleznienie od alkoholika dziewczyny. tak jak on nie moze rozstac sie z butelka chocby na 1 dzien tak wy nie mozecie rozstac sie z nim. :ojej: spoko mialam tak samo,wyszlam z tego ale nie obsesyjnie . w koncu zlozylam pozew o rozdzielczosc majatkowa,po roku terapii,po 4 latach na forum i w al anon. w zgodzie ze soba sama,nie targana zadnymi wyrzutami sumienia. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. w koncu zlozylam pozew o rozdzielczosc majatkowa,po roku terapii,po 4 latach na forum i w al anon Nadzieja dodałaś mi tym wsparcie ,nawet nie wiesz jakie bo ja zamartwiałam się że robię różne rzeczy za wolno ,dziękuję Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. :-C czytam i ucze sie ucze wyodemnie ja od was ,zdajac sobie sprawe choc to przerazajace i lekliwe mysli -wiem ze nie oglupialam ,wiem ze jestem chora i ja po prawie 4 latach aal-anonu co nieco sie zmienia ,pare zeczy ale to nie moj watek,ja wywale jezeli bedzie potrzeba mojego alko..........na bruk,ale trzeba tak dzialc by corka nie mniala zalu i widzial eh ,nie chce byc zozla ale tez nie matka teresa Wszystko przemija nawet wczoraj ,nie warto zyc hstoria Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Dobrze wiedzieć, że "wariatek" jak ja jest wiele, że to nie moja wina...Że można to zmienić. Moja agresja najpierw skierowana na siebie, myśli samobójcze ( wręcz obsesyjne typu zostawie list że to wszystko przez niego ) później czynna agresja na niego, czy trzeźwy czy pijany, znienawidzony przeze mnie i Najważniejsze dziewczyny, że kiedyś będziemy wolne, wyzwolone spokojne i szczęsliwe Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Droga Marianno poruszylas temat ktory calkowicie mnie czytam twoja wypowiedz widze sama taki sam problem .Moj maz alkocholik niszczy moje zycie i dzieci juz ok10 lat wciaz obiecuje i manipuluje mna a ja sie daje bo mam taki charakter ze nie umiem go nie nawidziec za to wszystko .Byl na 4 odtrutkach 3 leczeniach zamknietych i nadal pije a ja wciaz sobie wmawiam ze on przestanie ,robi przerwy w piciu i zaczyna swoje ciagi alkocholowe jest bardzo arogancki i zle sie zachowuje jak pije .A ja wciaz sobie tlumaczylam ze to przejdzie i znow bedziemy szczesliwi .Teraz wiem ze to zludzenie utrzymywalo go w komforcie picia .4 razy zabrala go policja a ja go przyjmowalam i przebaczalam ciagle obiecywal ze teraz wszystko sie pije coraz wiecej i jest coraz gorzej wiem teraz ze musze odejsc albo mnie pograzy leki i nerwice nie moge nadal sobie wmawiac ze bedzie poprostu samo z siebie dobrze .To jest straszna choroba ktora wszystko niszczy Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. hej, mam podobny problem. mieszkam w Warszawie. może spotkamy się i pogadamy? Beata Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Białaczereśnia...widzisz daty poprzednich postów?? Nie liczył bym na odzew w temacie rok (prawie) nieruszanym przez autora. ps. Może warto by zacząć pisanie na forum od powitalni??? Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. REPORTAŻ: Wyszłam z domu, już nie wracam Agnieszka i Basia - dwie waleczne kobiety, dwie niepowtarzalne historie. Wzruszają, zaskakują, inspirują... Alkoholizm to choroba, która dotyka nie tylko samego uzależnionego, ale również jego rodzinę i najbliższe otoczenie. Funkcjonuje stereotyp, że problem alkoholowy dotyczy osób z marginesu społecznego. Nie jest to prawdą, uzależnione są również wykształcone, dobrze sytuowane osoby. Alkoholicy wysokofunkcjonujący zaprzeczają stereotypowemu obrazowi uzależnienia. Odnoszą sukcesy na polu zawodowym, mają udane życie prywatne i towarzyskie. Alkoholizują się w samotności, ukrywając nałóg przed najbliższymi nawet przez wiele lat. Jednak wkraczanie w kolejne fazy alkoholizmu powoduje degradację wszystkich sfer życia i u nich. Problemy rodzin alkoholików są takie same. Dlatego wiara w kłamstwa i obietnice składane przez uzależnionego jest swoistym przyzwoleniem na dalsze alkoholizowanie się. Jak zatem pomóc w walce z alkoholizmem? Jak sobie radzić z mężem alkoholikiem? Co czuje uzależniony? Czy alkoholik może być wartościowym człowiekiem? Co się dzieje gdy alkoholik przestaje pić? Aby pomóc uzależnionemu od alkoholu, należy poznać chorobę i ją zrozumieć. KIM JEST ALKOHOLIK? – DEFINICJA Alkoholik to osoba chora, która cierpi na alkoholizm. Schorzenie to jest fizycznym i psychicznym uzależnieniem od napojów wysokoprocentowych. Polega na potrzebie, a nawet przymusie alkoholizowania się celem doznania skutków działania etanolu. Wraz z rozwojem kolejnych faz choroby, pojawia się wzrost tolerancji na alkohol i utrata kontroli nad piciem. Alkoholizm to choroba, która powoduje zmiany w mózgu i uszkodzenia narządów wewnętrznych ( marskość wątroby). Nieleczona może prowadzić do śmierci. Alkoholikiem jest się przez całe życie, nawet zakończone sukcesem odwyk i leczenie alkoholowe, nie gwarantują powrotu do picia. Możliwa jest pomoc w wyjściu z nałogu, zaleczenie go poprzez detoks organizmu oraz wsparcie w powstrzymywaniu się od picia i trwałym utrzymywaniu abstynencji. ALKOHOLIK I JEGO ZACHOWANIE Permanentne alkoholizowanie się wpływa nie tylko na samego uzależnionego, ale również na najbliższe otoczenie. Skutki tych zmian widoczne są w pracy, ponieważ alkoholik zaniedbuje swoje obowiązki, w rodzinie, ponieważ ojciec nie zapewnia podstawowych potrzeb najbliższych oraz w sposobie myślenia, zachowania i emocji alkoholika. Ciągłe upijanie się prowadzi do degradacji życia społecznego i emocjonalnego, uzależniony z czasem wyzbywa się wszelkich uczuć wyższych, a jego głównym celem jest alkoholizowanie się. DLACZEGO ALKOHOLIK PIJE? Alkohol powoduje silne uzależnienie psychiczne i fizyczne. Alkoholik traci kontrolę nad piciem i nie jest w stanie przestać. Wiąże się to z przymusem spożywania napojów wysokoprocentowych. Długotrwałe, permanentne ciągi powodują wzrost tolerancji na alkohol, dlatego uzależniony potrzebuje więcej napojów wysokoprocentowych do uzyskania oczekiwanego efektu. Przerwa między piciem skutkuje pojawieniem się nieprzyjemnych dolegliwości, które są wynikiem alkoholowego zespołu abstynencyjnego (odstawiennego). Sposobem na ich złagodzenie i wyciszenie jest przyjmowanie kolejnych dawek etanolu. ZACHOWANIE ALKOHOLIKA WOBEC ŻONY I RODZINY Alkohol powoduje zmiany w myśleniu i zachowaniu uzależnionego. Nierzadko pojawiają się złośliwe uwagi, a także sytuacje znęcania się nad członkami rodziny, zachowań agresywnych i przemocowych. Uzależniony winą za problemy z alkoholem często obwinia żonę. Wobec partnerki mogą pojawić się oskarżenia zdrady i niewierności, które są klasycznym przykładem zespołu Otella. Przez nałóg ojciec nie jest w stanie zapewnić najbliższym poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji, pojawiają się kłopoty emocjonalne i finansowe, cierpi żona i dzieci. Zachowanie alkoholika zakłóca ustalony w rodzinie system norm i wartości. Wiąże się to z koniecznością wypracowania nowych wzorów postępowania w rodzinie i przybrania ról, które mają ustabilizować sytuację. DLACZEGO ALKOHOLIK KŁAMIE? Uzależnionemu od alkoholu bardzo trudno jest przyznać się do problemu, zazwyczaj też nie widzi, że jest nałogowym alkoholikiem. Usprawiedliwia swoje zachowanie, stosuje mechanizmy obronne w postaci racjonalizacji, zaprzeczania i wyparcia. Próbuje przekonać nie tylko otoczenie, ale również sam siebie, że ma kontrolę nad piciem i może wytrzymać bez alkoholu tyle, ile zechce. Kłamstwa pozwalają mu na ucieczkę przed rzeczywistością i realnym problemem, oszukuje siebie, że alkohol nie jest źródłem kłopotów, ale ich rozwiązaniem. CZY ALKOHOLIK MA WYRZUTY SUMIENIA? Wyrzuty sumienia u alkoholika są typowe dla fazy ostrzegawczej. Na tym etapie uzależniony zaczyna sobie uświadamiać, że pije zbyt dużo, ale nie dopuszcza do świadomości problemu alkoholowego. Natomiast w fazie chronicznej (przewlekłej) alkoholik wyzbywa się wszelkich zahamowań i wyrzutów sumienia. Każdy dzień rozpoczyna od przyjęcia kolejnej dawki alkoholu. Ciągłe alkoholizowanie się i wysoki poziom etanolu we krwi powodują zanik uczuć wyższych, obniżenie funkcji intelektualnych i pojawienie się chorób narządów wewnętrznych. CO CZUJE ALKOHOLIK I JAK SIĘ ZACHOWUJE JAK NIE PIJE? Uczucia i zachowanie alkoholika uzależnione są od stanu upojenia alkoholowego. W sytuacji kiedy uzależniony odstawia napoje wysokoprocentowe, przestaje pić, pojawia się tzw. głód alkoholowy, któremu towarzyszą przykre dolegliwości psychiczne i fizyczne. Dzieje się tak, ponieważ aktywność mózgu dostosowuje się do stałej obecności etanolu w organizmie, jego brak skutkuje wystąpieniem objawów psychosomatycznych. U alkoholika pojawia się rozdrażnienie, niepokój, zaburzenie koncentracji i uwagi, wahania nastroju, poirytowanie oraz objawy tj. drżenie rąk, przyspieszona akcja serca, nadmierne pocenie się, napięcie mięśniowe, nudności i wymioty, zawroty głowy, biegunka. Są one wynikiem zespołu abstynencyjnego (odstawiennego). Każdy alkoholik jest inny, dlatego można wyróżnić skrajne rodzaje postępowania. Najczęściej zachowanie alkoholika na głodzie nacechowane jest agresją, uzależniony często wszczyna awantury, kłótnie i prowokuje bójki. Może także wystąpić wycofanie z życia i pogrążenie w apatii, uzależniony będzie się izolował i unikał kontaktu z najbliższymi. CZY ALKOHOLIK POTRAFI KOCHAĆ? Nałóg alkoholowy to choroba, która destrukcyjnie wpływa na zachowanie i odczuwanie uzależnionego. Nierzadko przyczyną alkoholizowania się jest poczucie odtrącenia, niezrozumienia i braku miłości. Alkohol niejako staje się sposobem na zrekompensowanie tego stanu. Dlatego należy podkreślić, że uczucia i emocje alkoholika ściśle skorelowane są z alkoholem. Przejawy agresji, złości czy nawet przemocy u alkoholika często nie są kontrolowane, wiążą się z oddziaływaniem na psychikę alkoholika napojów wysokoprocentowych. Nałóg powoduje reorganizację systemu norm i wartości. Podczas okresów abstynencji, które wraz z kolejnymi fazami stają się krótsze, u alkoholika pojawiają się refleksje na temat zmiany zachowania i obietnice składane rodzinie o zaprzestaniu picia. Alkoholik nie jest jednak w stanie ich dotrzymać, ponieważ przykre dolegliwości związane z ograniczeniem picia oraz silne uzależnienie fizyczne i psychiczne uniemożliwiają mu wytrwanie w decyzjach. W zaawansowanej fazie alkoholizmu powoływanie się uzależnionego na miłość jest nieuzasadnione, staje się przedmiotem manipulacji i mechanizmem obronnym, który ma na celu usprawiedliwienie i uniknięcie konsekwencji alkoholizowania się. Permanentne, długotrwałe picie prowadzi do redukcji emocji, wyzbycia się uczuć wyższych w tym również miłości. Alkohol staje się celem nadrzędnym, myślenie skierowane jest tylko na zdobycie kolejnych dawek napojów wyskokowych. ALKOHOLIK W DOMU – JAK ŻYĆ Z ALKOHOLIKIEM? Alkoholizm to choroba, która przekłada się na wszystkie sfery życia uzależnionego. Prowadzi do degradacji życia społecznego, rodzinnego i emocjonalnego. Długotrwałe alkoholizowanie się staje się źródłem problemów z zachowaniem i emocjami, które wynikają z niemożności kontrolowania ciągów alkoholowych. Istotne jest jednak to, że alkoholizm to choroba, która dotyka nie tylko samego alkoholika, ale również jego rodzinę. Życie z alkoholikiem jest trudne i stanowi źródło dysfunkcji rodziny. Uzależniony poprzez kłamstwa, manipulacje, agresję i wykorzystywanie finansowe skutecznie zaburza normalne życie najbliższych. Nierzadko w rodzinach z problemem alkoholowym występują problemy znęcania się psychicznego nad członkami rodziny oraz przemocy i agresji. Alkoholikiem jest się przez całe życie, nawet terapia odwykowa nie gwarantuje powrotu do nałogu. Konieczne jest stałe utrzymywanie trzeźwości. Życie z abstynentem nie jest łatwe, szczególnie jeśli poza zaprzestaniem picia, uzależniony niczego nie zmienił. „Suchy” alkoholik nadal prezentuje te same wzorce zachowań i sposób myślenia, które były przyczyną alkoholizmu. Życie z trzeźwym, a właściwie trzeźwiejącym alkoholik jest prostsze, ponieważ poza zaprzestaniem picia, uzależniony zmienił także sposób życia, pracuje nad sobą poprzez terapie wzmacniające i uczestnictwo w grupach wsparcia. WSPÓŁUZALEŻNIENIE OD ALKOHOLIKA Życie z alkoholikiem wiąże się ze współuzależnieniem. Destabilizacja funkcji rodzinnych, permanentny stres, lęk, niepewność oraz brak poczucia bezpieczeństwa skłania członków rodziny do szukania sposobów, które pozwolą przetrwać w trudnej sytuacji. Najczęściej wiąże się to z usprawiedliwianiem zachowania męża czy ojca, zaprzeczaniem istnienia problemu, przejmowaniem odpowiedzialności za czyny uzależnionego. Żony alkoholików usilnie próbują ukryć istnienie nałogu, kłamiąc, płacąc długi i dbając o higienę pijącego partnera. Dodatkowo przejmują za niego obowiązki domowe, które zaniedbuje poprzez ciągi alkoholowe. Wynika to z niewiedzy na temat tego, jak postępować z mężem alkoholikiem w domu i co robić, by mu pomóc. Permanentny stres i brak rezultatów działania powoduje konsekwencje zdrowotne i psychiczne. U współuzależnionych członków rodzin pojawiają się nerwice, depresje, obniżenie jakości życia, które mogą mieć również objawy psychosomatyczne. Problem alkoholizmu w sposób dotkliwy dotyczy dzieci, które nie mają wpływu na sytuację i muszą dostosować się do warunków stwarzanych im przez dorosłych. Chcąc przetrwać przyjmują rolę bohatera, maskotki, kozła ofiarnego bądź dziecka we mgle. Dorastanie i wychowywanie się w rodzinie dysfunkcyjnej z tatą alkoholikiem w życiu dorosłym nierzadko skutkuje poważnymi problemami. Niezdolność do wyrażania emocji, związki z alkoholikami (córki powielają schemat znany z domu), zaniżone poczucie własnej wartości to tylko niektóre konsekwencje, które wiążą się z syndromem DDA (dorosłe dzieci alkoholików). Działania, które podejmują rodziny są nieefektywne i zamiast pomagać, szkodzą uzależnionemu. Wynika to z niewiedzy na temat tego, jak postępować z mężem alkoholikiem żyjąc z nim pod jednym dachem. Niewłaściwe reakcje utrwalają wzorce zachowań alkoholika i niejako wspierają jego picie, poprzez usprawiedliwianie i krycie nałogu. Rodziny, w których występuje problem alkoholowy i współuzależnienie nie są w stanie same sobie poradzić. Konieczne jest wsparcie i pomoc specjalistów. Wskazane jest także uczestnictwo w grupach wsparcia. Wymiana doświadczeń na spotkaniach i poczucie nieodosobnienia w sytuacji często staje się źródłem zmian w postępowaniu z alkoholikiem i poszukiwania nowych sposobów rozwiązania problemu. JAK POSTĘPOWAĆ I JAK ROZMAWIAĆ Z ALKOHOLIKIEM? Rodziny bardzo często starają się ukrywać problem alkoholowy, tłumaczą zachowania uzależnionego i usprawiedliwiają je. Jest to błędny wzorzec postępowania, który prowadzi do utrwalania alkoholizmu. Jak zatem przemówić do alkoholika i jak go traktować? Przede wszystkim alkoholik powinien sam ponosić konsekwencje swoich czynów i brać za nie odpowiedzialność. Nie oznacza to jednak, że rodziny powinny się od niego odwrócić. Konieczne jest wsparcie i zrozumienie uzależnionego oraz dostrzeżenie nałogu jako choroby. Najbliższe otoczenie powinno wpływać na osobę alkoholizującą się poprzez mobilizowanie jej do podjęcia działań, które mają na celu walkę z uzależnieniem i wyjście z nałogu. Alkoholizm to sklasyfikowana choroba, która opiera się na uzależnieniu od substancji, jaką jest alkohol etylowy. Osoba chorująca ma nieustanną potrzebę picia napojów alkoholowych i nie dostrzega swojego problemu. Życie z alkoholikiem nie należy więc do najłatwiejszych. Bardzo często życie z alkoholikiem prowadzi do rozpadu relacji i pogorszenia stosunków z innymi ludźmi w życiu społecznym i zawodowym. Warto o tym pamiętać, ponieważ cierpi nie tylko osoba pijąca - ta trudna sytuacja odbija się także negatywnie na jego otoczeniu. Zobacz także: Jak alkohol wpływa na nasz wygląd? Może nam bardzo zaszkodzićCzym jest alkoholizm? Dopóki osoba uzależniona nie uświadomi sobie skali problemu, bardzo ciężko jest ją skierować na odpowiednie leczenie. To właśnie z powodu bagatelizowania sprawy choroba potrafi wyrządzić tak wiele kłopotów. Przyczyn alkoholizmu jest wiele i zazwyczaj są to problemy, od których osoba uzależniona chce uciec, sięgając po alkohol. W stanie nietrzeźwości traci poczucie świadomości i nie martwi się już o problemy. Nieleczony alkoholizm prowadzi do poważnych powikłań, kończących się nierzadko śmiercią. Niekiedy są to bardzo drastyczne sytuacje. Będąc zupełnie nietrzeźwym, alkoholik w wyniku zatrucia może zwrócić treść żołądkową i nie panując nad swoim stanem, może zadławić się i udusić. Dlatego zmuszenie osoby chorej do leczenia jest tak ważne. Aby zapobiec alkoholizmowi, szczególnie istotna jest odpowiednia edukacja i świadomość powszechności tego zjawiska. Będąc bardziej wyczulonym na typowe objawy towarzyszące tej chorobie, możesz wcześniej zareagować i pomóc uzależnionemu. Zobacz także: Alkohol zmienia naszą osobowość? Naukowcy rozwiązali odwieczną zagadkęObjawy alkoholizmu Jeżeli nie wiesz, czy powinieneś się martwić o potencjalny problem z alkoholem, sprawdź, czy dostrzegasz któreś z poniższych objawów: Silna potrzeba spożywania alkoholu. Zwiększona dawka spożywanego alkoholu - wynika to z nadmiernego spożycia i przyzwyczajenia się organizmu do danej dawki. Osoba uzależniona potrzebuje więcej substancji, aby doprowadzić się do stanu nietrzeźwości. Fizyczne objawy, tzw. objawy abstynencyjne - nudności, bezsenność, drżenie mięśni, nadciśnienie tętnicze, drażliwy nastrój, tachykardia, wzmożona potliwość, niekiedy zachowania agresywne. Są to reakcje organizmu na brak substancji, która go stymulowała - typowe objawy uzależnienia. Stopniowe zaniedbywanie codziennych aktywności i odsuwanie się od życia społecznego. Ignorowanie i bagatelizowanie problemu. Zobacz także: Domowe sposoby na kaca. Jak leczyć zatrucie alkoholem?Czy uzależnienie od alkoholu zawsze wygląda tak samo? Alkoholizm nie zawsze ma taki sam przebieg. Weekendowy alkoholik jest najlepszym przykładem tego zróżnicowania. To szczególnie ciężki przebieg alkoholizmu, ponieważ chory dba o swoje obowiązki, tym samym nie dając otoczeniu tak wielu argumentów na złe skutki spożywania alkoholu. Alkoholik przechodzący alkoholizm weekendowy pije w taki sposób, aby nie wzbudzać podejrzeń. Coraz częściej szuka pretekstów, które mają tłumaczyć jego sięganie po alkohol. W ten sposób stara się oszukać otoczenie, że nie ma żadnego problemu z piciem. Alkoholizm może mieć różne oblicza. Najczęściej kojarzony jest z osobami, które wpadają w tzw. cug i potrafią żyć w nim wiele lat. Jest to wówczas najprostsza droga prowadząca do śmierci z powodu całkowitego zatrucia organizmu. Jednak coraz częściej mamy do czynienia z osobami, które absolutnie nie zdają sobie sprawy, że codzienne sięganie po alkohol, a nawet małą jego ilość, w ramach relaksu również prowadzi do alkoholizmu. Najczęściej jest to zjawisko związane z osobami będącymi na wysokich stanowiskach. Zobacz także: Piłeś wódkę we śnie? Koniecznie sprawdź interpretację sennika!Jak żyć z alkoholikiem? Bycie w relacji z osobą uzależnioną od alkoholu jest wyjątkowo trudne. Nie ma dobrego sposobu na to, jak żyć z alkoholikiem tak aby każdy był szczęśliwy. Funkcjonując w takim położeniu, musimy uzbroić się w pewne zasady i mechanizmy działania. To ułatwi nam przetrwanie trudnego okresu i próbę pomocy osobie chorej. Wydaje się, że alkoholizm nie dotyczy młodych osób, ponieważ rzadko słyszymy komunikaty młodych dziewczyn, mówiących, że ich chłopak jest alkoholikiem. Okazuje się, że problem z uzależnieniem alkoholowym spotyka młodych ludzi równie regularnie. W sytuacji, kiedy młoda osoba wpada w nałóg, dużo łatwiej jest ją z niego wyciągnąć. Wiele instytucji, jakimi są przede wszystkim szkoła, uczelnia czy środowisko chorego, starają się jak najbardziej, aby pomóc takiej osobie, dlatego warto zgłaszać się do nich po pomoc. Dobrze, aby w takich momentach pojawiło się grono zaufanych, bliskich przyjaciół, którzy staną się wsparciem. Zastanawiając się, jak żyć z alkoholikiem, musimy liczyć się z tym, że będzie to trudna przeprawa. Szczególnie ważne w takiej sytuacji jest zadbanie o swój komfort psychiczny. Jeżeli ulegniesz chorobie alkoholowej bliskiej osoby i staniesz się współuzależniony, będzie ci dużo trudniej o cokolwiek zawalczyć. Warto pamiętać, aby nie rezygnować z siebie. Pomocna przy tym będzie regularna konsultacja z psychologiem, który pomoże ci odpowiednio przechodzić przez walkę z chorobą bliskiej osoby. Aby poradzić sobie w życiu z alkoholikiem, musisz pamiętać o wyraźnym wyznaczeniu granic uzależnionemu i absolutnie nie pozwalać na ich naruszanie. To pozwoli ci zachować zdrowy dystans i bezpieczeństwo naszej psychiki. Nie możesz ulegać sytuacji, nawet wtedy, kiedy będzie naprawdę trudna. Pamiętaj, że zawsze możesz zgłosić się do dowolnej placówki zajmującej się takimi sprawami, w której znajdziesz profesjonalne wsparcie. Zobacz także: Miałeś sen o butelce? Sprawdź, co to oznacza według sennika!Życie z alkoholikiem pod jednym dachem Jak żyć z alkoholikiem pod jednym dachem i skutecznie pomóc zwalczyć jego nałóg? To pytanie jest bardzo często zadawane przez osoby, które szukają pomocy w walce z uzależnieniem jednego z domowników. Tak naprawdę to, jak postępować z alkoholikiem w domu, jest zależne od sytuacji. Istnieją różne stopnie zaawansowania alkoholizmu i każdy z nich wymaga innego poświęcenia w walce. W całej sytuacji najważniejsze jest odpowiednie przygotowanie psychiczne i spora wiedza związana z problemem, jakim jest uzależnienie od alkoholu. Lepsze zrozumienie sytuacji pozwoli ci racjonalniej do niej podejść i oszczędzi zbędnych emocji. Związek z alkoholikiem będzie możliwy tylko wtedy, kiedy osoba zdrowa nie ulegnie stanowi uzależnionego i nie popadnie we współuzależnienie. Alkoholik w domu będzie wymagał od ciebie pewnych wyrzeczeń. Musimy liczyć się z tym, że w stanie nietrzeźwości będzie zdolny narobić bałaganu i zamieszania. Wystrzegaj się naprawiania jego szkód. To bardzo ważne, aby on sam poczuł, jakie są skutki jego picia. Gdy mąż jest alkoholikiem, co robić, aby uświadomić mu jego problem? Przede wszystkim nie możemy ukrywać przed nim jego choroby. Rozmawiajmy o niej wprost, aby chory miał stały komunikat z naszej strony. Oprócz otwartego informowania i uświadamiania go w tej kwestii starajmy się, aby czuł, że ma w nas oparcie. Zobacz także: Socjopata w związku - cechy osobowości, jak wygląda relacjaW jaki sposób alkoholik manipuluje bliskimi? Szczególnie istotna jest świadomość tego, jak alkoholik manipuluje żoną. Kobieta przygotowana na typowe zachowania manipulacyjne nie będzie na nie podatna. Działania takie mogą być czasami nieświadome, ale zawsze mają na celu ułatwić alkoholikowi sięgnięcie po kolejną dawkę substancji. Dla przykładu przedstawiamy działania, których używa alkoholik: Kłamanie, co do ilości spożytego alkoholu. Szantaż emocjonalny, który w skrajnych przypadkach sprowadza się do grożenia samookaleczeniem. Racjonalizowanie problemu. Zrzucanie odpowiedzialność za nałóg na żonę lub inne osoby. Aby ustrzec się przed wpływami powyższych technik, nie wolno na nie reagować. Osoba uzależniona może zupełnie nie panować nad tym, że z nich korzysta. W momentach, kiedy widzisz, że chory stara się nami manipulować, próbuj spokojnie poinformować go o tym, że widzisz jego działania. Warto stworzyć wtedy grunt do szczerej rozmowy i zakomunikować choremu, że chcesz mu pomóc. Szukając odpowiedniego wsparcia, możesz pomóc bliskiej osobie, którą jest dla nas na przykład mąż będący uzależniony od alkoholu. Gdzie szukać pomocy? Najlepiej skontaktować się z publicznym lub prywatnym ośrodkiem terapii uzależnień. Zobacz także: Jak poradzić sobie po toksycznym związku? Dzięki temu wrócisz do normalnościCo robić w sytuacji, kiedy mąż nie chce przestać pić? W sytuacji, kiedy osoba uzależniona nie chce podjąć się terapii odwykowej, a jesteś z nią związana np. małżeństwem, możesz złożyć pozew o rozwód. W takich momentach nikt nie ma prawa nas oceniać, ponieważ nikt za nas w tej relacji nie żyje. Czasami rozwód jest ostatecznością, dzięki której uwolnisz się od toksycznej osoby, którą w tym przypadku jest mąż alkoholik. Rozwód może także stać się szansą na otrząśnięcie dla uzależnionego. Dzięki niemu może zrozumieć, że alkohol zniszczył mu życie i zabrał to, co kiedyś było najcenniejsze. Wiele kobiet, które przechodziły przez podobną sytuację i uporały się z nią, postanowiły służyć pomocą tym, które nie wiedzą, jak postępować. W Internecie znajdziesz wiele źródeł, które pokierują ciebie w tym, jak odejść od męża alkoholika. Życie po rozwodzie z alkoholikiem dla niektórych wydaje się niewyobrażalne. Większość czasu, będąc w związku z osobą uzależnioną, poświęcasz na dostosowanie swojego trybu do niej. Niekiedy nie wiesz nawet, w jaki sposób najlepiej odejść od alkoholika. Oznaczałoby to przecież ogromną zmianę w naszym życiu i nowy początek. Mimo strachu przed nowym warto pamiętać, że zawsze każda nowa sytuacja wywoływała w nas nawet najmniejszy lęk, a mimo to radziliśmy sobie z nią. Tak samo dzieje się w tym przypadku. Rozstanie może okazać się dla ciebie nową szansą na odzyskanie wolności i dawnego życia. Zobacz także: Poczucie bezpieczeństwa - czym jest i jak wpływa na związek?Jak radzić sobie ze skutkami alkoholizmu bliskiej osoby? Negatywne skutki alkoholizmu nie dotyczą wyłącznie osoby uzależnionej. Przez to zjawisko cierpi zazwyczaj szersze grono ludzi. Najczęściej są to najbliżsi - żona, mąż, dziewczyna, chłopak, rodzice lub dzieci. Każda z tych osób jest narażona na różne sytuacje. To potęguje stres i może przyczynić się do rozwoju różnych zaburzeń, jakimi są nerwica lub depresja. Wyodrębniono także konkretne syndromy, które objawiają się u osób mających w swoim otoczeniu osobę bliską, uzależnioną od alkoholu. Syndrom żony alkoholika Jednym z nich jest syndrom żony alkoholika - zwany inaczej syndromem współuzależnienia. Jak nazwa wskazuje, najczęściej cierpi na niego osoba będąca najbliżej, czyli żona alkoholika. Cechy, jakie zaczyna ona wykazywać w trakcie trwania syndromu, zostały wyodrębnione i konkretnie opisane. Współuzależniona żona alkoholika przestaje prowadzić swoje własne życie. Zaczyna dostosowywać się do rytmu życia pijącego męża i zupełnie nie zauważa tych zmian. Najbardziej typowymi cechami, jakie zaczynają przejawiać żony alkoholików cierpiące z powodu współuzależnienia, są: Przede wszystkim zaprzeczanie istniejącemu problemowi. Ich emocje są uzależnione od emocji męża alkoholika - dzieje się tak przez silne przeżywanie stanów chorego. Jednym z typowych objawów jest obarczanie siebie odpowiedzialnością za istniejącą sytuację. Warto wiedzieć, że żona alkoholika zaczyna być dużo bardziej podatna na wszelkie manipulacje. Przez to jeszcze bardziej zastyga w toksycznej relacji. Samoocena osoby współuzależnionej staje się drastycznie niska. Żonie alkoholika wydaje się, że panuje nad sytuacją. Stara się tłumaczyć zachowanie męża. Kiedy nie jest pijany, cieszy się z chwilowego spokoju i jest przekonana, że ma nad nim kontrolę. Przeżywanie skrajnych emocji - od nadmiernego przeżywania sytuacji po kompletne bagatelizowanie jej. Oprócz typowych objawów pojawia się także ogromny strach i lęk. Niestety niekiedy bliscy przykładają się do alkoholizmu uzależnionej osoby. Dzieje się to w przypadku, kiedy osoba pijąca nie ponosi konsekwencji za swoje czyny. Działań takich jest bardzo wiele i zazwyczaj osoba, która je robi, tak naprawdę chce dobrze. Sprowadza się to do tego, że wszelkie szkody materialne czy niematerialne są usuwane przez otoczenie. Alkoholik dostaje tym samym ogromny komfort picia, ponieważ nie musi się martwić o konsekwencje. Wszelkie jego potrzeby zostaną spełnione przez kogoś innego. Przez to pozwala sobie na coraz więcej, ponieważ nie widzi szkód, które są spowodowane jego stanem nietrzeźwości. Zobacz także: Jak rozpoznać, że związek zmierza w złym kierunku? Te trzy symptomy pomogą rozpoznać toksyczną relacjęGdzie szukać pomocy dla siebie i uzależnionego? To bardzo niebezpieczne zjawisko, ponieważ alkoholik dostaje w takich sytuacjach pośrednią akceptację. Dlatego jednym z ważniejszych kroków, jakie należy podjąć, kiedy zastanawiamy się, jak pomóc mężowi alkoholikowi, powinno być zaprzestanie podtrzymywania komfortu jego życia. Dopóki nie zetknie się on z negatywnymi efektami picia, nie będzie miał powodów do zaprzestania. W momencie, kiedy zorientuje się, że nagle nie dostanie szklanki wody do łóżka, po całonocnym piciu i będzie musiał sam po nią wstać lub żona nie będzie czekała na niego z ciepłym obiadem, zrozumie, że sam musi w końcu zadbać o te kwestie. Alkohol, który odbiera wolę i moc do dbania o podstawowe potrzeby, zacznie być postrzegany jako wróg. Oczywiście nie jest to jedyne rozwiązanie, które nagle pozwoli nam się uporać z problemem. To dużo bardziej złożona kwestia, która wymaga ogromnych pokładów cierpliwości i wiary. Osoba współuzależniona lub bliscy, którzy żyją z alkoholikiem, mogą szukać pomocy w konkretnych placówkach. W tym, jak postępować z mężem alkoholikiem pomogą specjaliści, pracujący w poradniach odwykowych lub specjalistycznych ośrodkach terapii uzależnień. Ukojeniem może stać się także modlitwa za męża alkoholika, która będzie pozwalała nam na podtrzymanie nadziei w zmianie na lepsze. Zobacz także: Myślisz o rozwodzie coraz częściej, ale go nie chcesz? Dzięki temu uratujesz związekŻycie z alkoholikiem w trakcie nałogu i po odwyku Historie związane z uzależnieniem alkoholowym kończą się bardzo różnie. Kiedy dotyczą małżeństw, słyszymy o dwóch typowych scenariuszach - wspólna terapia obojga i uporanie się z nałogiem lub rozstanie, kończące się rozwodem. Każda z tych ścieżek jest na swój sposób trudna i pozostawia swoje ślady w przeszłości. Nawet jeżeli alkoholik po odwyku stara się wprowadzić zmiany w swoim życiu, nie zawsze jest to łatwe dla niego i otoczenia. W takich momentach bardzo potrzebne jest wsparcie. Ciężko je uzyskać, jeżeli w trakcie trwania uzależnienia zawiodło się najbliższych i nadużyło się ich zdrowia psychicznego. Będąc w takim położeniu, warto szukać środowiska, w którym znajdziemy osoby w takiej samej sytuacji. Rozmowa z kimś, kto przechodzi podobny problem, może przynieść wiele korzyści. Przede wszystkim jest to pierwszy krok do ponownego włączenia się do społeczeństwa. Bardzo pomocna dla kobiet, które uwolniły się ze związku z alkoholikiem, będzie odpowiednia terapia. Żona alkoholika wolna jak ptak może w końcu zacząć spokojne życie. Podczas terapii odpowiednia osoba wytłumaczy wiele niewiadomych. Dzięki temu, próbując zrozumieć różne rzeczy, uwolnisz się od nich, ponieważ poznasz ich przyczynę. Wtedy dużo łatwiej będzie nam zacząć od nowa. Oprócz tego szukaj osób, które zmagały się z tym samym, ponieważ rozmowa zawsze jest ważna i może pozwolić dostrzec nowe rzeczy.

chcę odejść od męża alkoholika